Łukasz Madejski – nasz najbardziej nieoczywisty kolarz. Zawsze bez majtek, ale zawsze w kasku.
Łukasz Madejski – nasz najbardziej nieoczywisty kolarz. Zawsze bez majtek, ale zawsze w kasku.
W każdej drużynie jest ktoś, kto wyróżnia się bardziej niż inni. W Quest Team taką postacią jest bez wątpienia Łukasz Madejski – kolarz MTB, szosowiec, człowiek z wielkim sercem, ogromną mocą w nogach i… absolutnie nieszablonowym podejściem do kolarstwa.
Bo jeśli chodzi o Łukasza, jedno jest pewne: nigdy, przenigdy nie założy majtek do jazdy.
Ale kask? Tu nie ma żartów. Kask zawsze jest, zawsze zapięty i zawsze gotowy na kolejną przygodę.
Kolarz z własnym stylem
Łukasz ściga się zarówno na szosie, jak i w MTB – znają go dobrze uczestnicy maratonów, lokalnych wyścigów i oczywiście kultowego Grabka, gdzie potrafi zostawić konkurencję daleko za sobą.
Jego styl jazdy jest tak charakterystyczny, jak jego poczucie humoru:
-
bezpretensjonalny,
-
odważny,
-
pełny luzu,
-
skuteczny.
Łukasz wierzy, że najlepszą aerodynamikę daje… brak zbędnych warstw.
A my wierzymy, że jeszcze nie powstało takie wyzwanie, którego by nie przyjął.
Dlaczego jeździ bez majtek?
Pytaliśmy.
Wielokrotnie.
Odpowiedź jest zawsze ta sama:
„Bo tak jest szybciej.”
Oczywiście w praktyce oznacza to po prostu, że Łukasz jest wyznawcą zasady:
„Porządne spodenki kolarskie mają być tak wygodne, że nic więcej nie trzeba.”
I wiecie co?
Nie ma w tym ani trochę przesady — testuje nasze modele z zapałem, którego nie powstydziłby się żaden profesjonalista. Jeździ w najtrudniejszych warunkach, wchodzi w zakręty jak w swoje własne podwórko i zawsze wraca z konkretną opinią.
Zazwyczaj zaczyna się od:
„Słuchajcie, te spodenki są genialne…”
albo
„Panowie, trzeba poprawić szelki, bo lecę szybciej, niż przewidzieliście.”
Teamowy duch i gość, z którym chce się być na trasie
Jego śmiech słychać z daleka.
Jego tempo czuć na podjazdach.
A jego obecność buduje atmosferę, która sprawia, że nawet najcięższy trening staje się dobrą zabawą.
Łukasz to idealne połączenie:
-
talentu,
-
dystansu do siebie,
-
pracowitości,
-
i… bardzo charakterystycznego dress code’u.
Łukasz Madejski + Quest = historia, która musi być kontynuowana
Uwielbiamy ludzi autentycznych.
Takich, którzy jadą swoje, dosłownie i w przenośni.
Łukasz taki właśnie jest — szczery, naturalny i absolutnie niepodrabialny.
A skoro w 2026 roku czeka nas wiele nowości, projektów, wyjazdów i premier, jedno jest pewne:
wśród nas zawsze będzie Łukasz – bez majtek, ale za to w kasku, w stroju Quest i z uśmiechem, który ciągnie peleton szybciej niż wiatr.
Udostępnij